Ojczyzna.pl

 

OŚLA ŁAWKA

(12 listopada, 2002)

 

Z inicjatywy UEbp Pieronka,

eurokraci kradną nasze narodowe symbole

 

 

UE-bp Pieronek

 

 

"Apel wawelski" o poparcie idei zjednoczonej Europy.

 

 

Powiedz "Tak" Unii Europejskiej. Na Wawelu w rocznicę odzyskania niepodległości wybitni Polacy wezwali do poparcia integracji Polski z Europą.

 

[Red.]  Podłe przekręty propagandy liberalnej. Polska JEST w EUROPIE. W samym jej środku! Nie musi się więc z Europą integrować. Propaganda stale próbuje równać Europę z Unią Europejską - uważajmy na to.

 

Apel podpisało dwieście kilkadziesiąt osób: polscy nobliści Wisława Szymborska i Czesław Miłosz, księża, artyści, politycy z SLD, PO i UW, uczeni, lekarze, dziennikarze. Apel zainicjowali bp Tadeusz Pieronek, (powyżej)....

 

....prof. Jacek Woźniakowski,

 

 

 

....prof. Andrzej Zoll

 

 

 

.... i prof. Franciszek Ziejka. (poniżej)

 

Obowiązkiem patrioty nazwali inicjatorzy "Apelu Wawelskiego" poparcie dla Unii Europejskiej.

 

[Red.]  Patriotyzm, drodzy internacjonałowie, jest miłością Ojczyzny. Polski!

Wszelkie osłabianie niezależności Polski jest zdradą, nie patriotyzmem.

 

Jak twierdzą inicjatorzy (bp Tadeusz Pieronek, prof. Jacek Woźniakowski, prof. Andrzej Zoll i prof. Franciszek Ziejka), apel nie byłby potrzebny, gdyby w społeczeństwie polskim była zgodność co do integracji europejskiej. - Jeśli jednak jej nie ma, trzeba mówić głośno o zagrożeniach, na jakie narażamy się rezygnując z wstąpienia do Unii Europejskiej - mówi bp Tadeusz Pieronek.

 

[Red.]  Pytamy od lat, jakie są te zagrożenia, "na jakie narażamy się rezygnując z wstąpienia do Unii Europejskiej" - nikt nie umie ich nazwać. Jest natomiast już tysiące prac i opinii na temat zagrożeń i strat, jakie grożą nam jeśli wstąpimy do Unii Europejskiej, która zresztą już teraz zaczyna się rozpadać.

 

Akcję poparli intelektualiści, artyści, lekarze, kilkudziesięciu profesorów, dziennikarze, księża i politycy z SLD, PO i UW.

 

[Red.]  Te trzy partie wskazują nam dokładnie, kto jest za tym "apelem". Na pewno nie polscy patrioci.

 

Na liście znaleźli się m.in.:

 

...Stanisław Lem,

 

 

 

("Z głupstwa powstaje bardzo wiele zła")

 

 

Czesław Miłosz

 

 

 

(" To, że w buddyzmie nie istnieje pojęcie Boga osobowego, wydaje mi się najbardziej atrakcyjne. To znaczy, można wyznawać światopogląd naukowy i jednocześnie być buddystą.")

 

 

Wisława Szymborska,

 

 

("Szymborska z garstką podobnych jej krakowskich intelektualistów domagała się przyspieszenia wykonania wyroków śmierci na krakowskich księżach, których komuniści kłamliwie oskarżyli o pracę dla obcego wywiadu".)

 

 

Andrzej Wajda,

 

("Oto najwybitniejszy polski reżyser zrobił film o "prawdziwej" postawie Polaków wobec warszawskiego getta. Tchórze, szmalcownicy, donosiciele, kolaboranci, a "narodowiec" wręcz się cieszy, ze Hitler wykonuje za nich robotę.  Niemców w filmie nie ma. Polakom nic nie grozi. Lantzmann i Spielberg mogą się schować. Dopiero Wajda pokazał jak się robi prawdziwie antypolski film. Już nikt mu nie odmówi miana "autorytetu moralnego". )

 

Anna Dymna,

 

 

 

("Aktorzy są osobami publicznymi i traktowani są przez to trochę jak małpy.")

 

 

Jan Rokita,

 

 

("za sprzedażą polskiej ziemi głosowali tacy, mocno lansowani jako prawica, posłowie jak Jerzy Buzek, Maciej Płażyński, Jan Rokita")

 

 

Zbigniew Preisner

 

 

(Definitywnie i absolutnie porzucam to miejsce (Polskę) powiedział Zbigniew Preisner w wywiadzie dla dziennika Rzeczpospolita)

 

 

i Jerzy Stuhr.

 

 

(Zgadzam się z gombrowiczowskim obrazem naszego społeczeństwa, w którym panoszy się polactwo, kościółek i nasz prowincjonalizm. Przed tym się bronię)

 

 

- Środowiska, które sprzyjają dobru narodowemu, jakim jest wejście do Unii, milczą albo oddają pole rządowi. Dlatego podpisałem się pod tym apelem. Za nim powinna iść jednak wielka narodowa debata, ale bez krzyków i połajanek - twierdzi dominikanin

o. Jan Andrzej Kłoczowski,

 

 

 

jeden z kilkunastu księży, którzy poparli akcję.

 

Zdaniem prof. Antoniego Dziatkowiaka, ...

 

 

(" Profesor Antoni Dziatkowiak z krakowskiej Kliniki Chirurgii Serca zapowiedział odmowę leczenia palaczy. Motywacja tej odmowy jest dość osobliwa: profesor nie zamierza pozwolić, aby niszczono efekty jego leczenia oraz marnowano podatki.")

 

... znanego kardiochirurga, poparcie dla integracji to inwestycja w przyszłość. - Jeśli nie chcemy zainwestować w siebie, powinniśmy pomyśleć o tych, którzy przyjdą po nas. Przeżyłem wojnę i socjalizm. Wiem, że nie ma dla nas innej drogi, jak Unia Europejska. Mimo kosztów, jakie przyjdzie nam zapłacić - mówi.

 

Na miejsce ogłoszenia apelu jego inicjatorzy wybrali narodowy symbol - Wawel. - Chcemy w ten sposób pokazać, że symbolika patriotyczna nie jest zarezerwowana dla przeciwników Unii.

 

[Red.]  Zdrajcy Polski przyjmują symbolikę patriotyczną? Dobry numer. 

Z Wawelu, jedynym symbolem jest dla was Smok Wawelski:
- mały móżdżek, niepohamowany apetyt do wykorzystywania ludzi, oraz jego marny koniec.

 

W naszym przekonaniu nie ma podstaw, by straszyć utratą suwerenności naszego państwa w obliczu integracji - tłumaczy prof. Franciszek Ziejka, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego.

 

 

(Stwórzmy czwarty filar Unii Europejskiej! - zaapelowali w "Rzeczpospolitej" polscy intelektualiści (w tym i Ziejka!). Nasi twórcy i naukowcy uważają, że trzeba objąć wspólną polityką europejską naukę, edukację i kulturę. I to właśnie miałby być czwarty filar Unii.)

 

Przekonują, że włączenie do integracji europejskiej nauki, edukacji i kultury pozwoliłoby krajom kandydującym nawiązać ściślejszy kontakt z czołówką europejską, a krajom "15" dałoby szansę na konkurowanie z USA, Japonią oraz innymi krajami azjatyckimi.

 

[Red.]  Wy, elyty, może, ale czym konkurować będzie polskie społeczeństwo? Slalomem pomiędzy śmietnikami z odpadkami?

 

Ich zdaniem ścisła współpraca w tych właśnie dziedzinach wzmocniłaby dawne europejskie więzi.

 

[Red.]  Powyższe i poniższe nazwiska, wciąż ta sama szajka, daje pewnośc, że nie będzie żadnego "wzmacniania więzi". Bowiem są to więzi zakładane na siłę.

Wolni ludzie zawsze łączyli się z własnej i nieprzymuszonej woli. Wolne narody moga łączyć się jedynie wykorzystując naturalne procesy i stosunki międzyludzkie, nie propagandę, kłamstwa, przekręty i garstkę starych i cuchnących już "autorytetów".

 

"Wspólna polityka obronna oraz zagraniczna UE powinny być dalej rozwijane, ale trudno spodziewać się, że to wystarczy, by powstała nowa europejska tożsamość" - uważają.

 

[Red.]  Jasne że nie. Dlatego tak gadacie o tych "więzach".

 

A oto ostatnia judaszowska lista płac:

 

Apel podpisali m.in.: Władysław Bartoszewski, Krzysztof Bobiński, ks. Adam Boniecki, Stefan Bratkowski, Krzysztof Byrski, Maria Gintowt-Jankowicz, Julia Hartwig, Tomasz Jastrun, Leszek Jesień, Ryszard Kapuściński, Wojciech Kilar, Jerzy Kłoczowski, Krzysztof Knitel, Jan Kułakowski, Kazimierz Kutz, Maciej Łukasiewicz, Piotr Nowina-Konopka, Andrzej Paszewski, Jerzy Pomianowski, Jeremi Sadowski, Henryk Samsonowicz, Romuald Schild, Barbara Skarga, Zygmunt Skórzyński, Piotr Słonimski, Joanna Staręga-Piasek, Hanna Świda- -Zięba, Piotr Węgleński, Andrzej Wielowieyski, Edmund Wnuk-Lipiński, Jacek Woźniakowski, Krzysztof Zanussi i Franciszek Ziejka. )

 

Sygnatariusze chcą, by apel uruchomił sumienia niezdecydowanych. - Czujemy się zobowiązani, by powiedzieć ludziom, jak widzimy naszą przyszłość w Europie. Mamy nadzieję, że inni pójdą tą drogą - mówi bp Pieronek.

 

[Red.]  Trzymajcie się z daleka od naszych sumień i od naszej Ojczyzny, bo możecie dostać po waszych internacjonalnych  łapach!

 

Swoją drogą, aż głupio. Wciąż ANI JEDNEGO ARGUMENTU za UE. Tylko wzniosłe hasełka. 

 

Ech, nic nowego pod słońcem!

 

(Całość) http://www1.gazeta.pl/wyborcza/1,34513,1119399.html