OŚLA ŁAWKA

 8-9 lutego, 2003

 

Eurobiskup znów wyskoczył!

 

Arcyeurobiskup J. Życiński

 

 

Za czy przeciw UE

 

"Sceptyczni entuzjaści" - tak Tygodnik Powszecny zatytułował wyniki wśród księży, biskupów. Zadano pytanie - czy są za czy przeciw wstąpieniu do UE? Ksiądz jest sceptycznym entuzjastą?

 

[Red.]  Głupie pytanie! Każdy wie, czym jest abp Życiński. Jest entuzjastą dogmatycznym.

 

Abp. Józef Życiński: Sceptycyzm nie jest postawą mi najbliższą, jestem raczej ostrożnym entuzjastą.

 

[Red.]  He, he! Ostrożny entuzjazm! Czy ks. abp zawsze musi kręcić?

 

Co to znaczy?

 

J. Ż: To znaczy, że zawsze podczas jakichkolwiek transformacji będą pewne grupy, które będą ponosić koszty. Stąd też wielu księży zachowuje pewną ostrożność.

 

[Red.]  Czy ks. abp zastanawiał się kiedykolwiek nad wysokością tych kosztów? Nad ilością ludzi, które owe koszty poniosą? Nad bilansem zysków i strat? 

Oczywiście, ks. abp żadnych swoich kosztów nie przewiduje, a reszta mało ważna! 

 

A zyski?

 

J. Ż: Będą zyski praktyczne, ...

 

[Red.]  Ano! Dogmat za dogmatem. Będą zyski. Jakie? Praktyczne.

 

... jest też lęk przed tym, że alternatywą byłoby wejście na poziom Białorusi. 

 

[Red.]  Znów ta Białoruś? Nie jest już ks. biskup w stanie znaleźć innych dogmatów? Nie widzi ksiądz również tego, że dzięki najbardziej kretyńskim rządom "polskich" ekip w naszej historii staliśmy się już krajem podobnym Białorusi? A jeszcze nie weszliśmy do Unii!

 

Przyznam, że dla mnie czymś wyższym jest jedność duchowa, jedność kulturowa. 

 

[Red.]  Czyżby? Jedność z kim? Przecież nie z Polakami! Z kim więc ta "duchowa i kulturowa" jedność? Mógłby tak ks. biskup konkretniej? 

 

Kiedy Kościół angażował się w budowę uniwersytetów, też można było pytać o to jakie będą zyski.

 

[Red.]  Cooo??? Ksiądz porównuje budowę uniwersytetów do Unii Europejskiej??? Z całym szacunkiem, jest to jedno z najbardziej idiotycznych porównań, jakie kiedykolwiek słyszałem. 

 

Europa bez uniwersytetów i bez misji Kościoła, która tworzyła klimat intelektualny, byłaby dużo uboższa. 

 

[Red.]  Prawda, ale co ma to wspólnego z Unią Europejską, poza wciskaniem kłamliwych skojarzeń? Akurat dowiadujemy się, że projekt konstytucji UE nie zawiera ani słowa o Bogu i religii, a poziom uniwersytetów w krajach UE spada z wzrastającą szybkością. 

 

Więc jeśli szukam "zysków", to szukam przede wsztystkim tych niewymiernych zysków, które dadzą nam poczucie jednej rodziny europejskiej.

 

[Red.]  I znalazł je ksiądz, czy jeszcze szuka? UE nie zapewni nie tylko już "poczucia jednej rodziny europejskiej", ale jak w każdym socjalizmie, spowoduje jeszcze większe poróżnienie pomiędzy poszczególnymi krajami. To zjawisko już dzisiaj widać. 

 

Ksiądz arcybiskup powiedział, że wielkie dzieła Boże zaczynały się od przezwyciężenia ludzkich lęków. Boi się ksiądz Europy?

 

J. Ż: Nie, ja osobiście się nie boję, ale rozumiem tych, którzy się boją.

 

[Red.]  A kto się boi? Czy ksiądz wie? Jak można rozumieć kogoś, o kim nawet nie ma pewności, że istnieje? 

 

 Proszę zobaczyć - wszystkie ważniejsze wydarzenia w Piśmie Świętym zaczynają się od tego, że Bóg posyła kogoś, kto mówi "nie bój się". 

 

[Red.]  Tak, ale nie mówi tego do złoczyńców. Prawda? Mówi do ludzi, którzy mają zmagać się ze złem, z przeciwnościami. 

Ks. abp, z całym szacunkiem, kłamał i łgał na temat UE wiele razy. Czy owo "nie bójcie się" tyczy się również postępowania Jego Ekscelencji?

 

Znamienne dla mnie jest, że pontyfikat Jana Pawła II zaczął się również od tego wezwania "nie bójcie się". Podczas ostatniej pielgrzymki słowa "przestań się lękać". Psychologicznie wszystko co nowe zawsze niesie niepewność.

 

[Red.]  Sam ksiądz biskup apelował, aby nie wykorzystywać imienia Ojca Świętego do propagandy. Wezwanie Ojca Świętego nie miało w swoim kontekście "wchodzenia do Unii Europejskiej". Następne przekręcanie słów i intencji Papieża przez ks. abp Życińskiego? 

 

A co kiądz arcybiskup mógłby powiedzieć środowiskom, które powołując się na Kościół, czasem na Papieża, mówią że Polacy nie powinni się tak spieszyć do Europy?

 

J. Ż: Jak się spieszyć? - zapytałbym. Zrobić to za 20 lat, za 50?

 

[Red.]  Nie!  Przecież w Europie jesteśmy od wieków. W samym jej środku. Nie zauważył tego ks. biskup jeszcze? Proszę zerknąć do jakiegoś szkolnego atlasu. Przy okazji proszę zapytać, nawet ucznia szkoły podstawowej, jaka jest różnica pomiędzy Unią Europejską a Europą. 

 

To podadzą takie argumenty - w Europie legalizuje się związki homoseksualne, aborcje, eutanazję itd.

 

J. Ż: Obawiam się, że jeżeli ktoś chce znaleźć pewne absurdy, to nie musi jeździć daleko do Europy.

 

[Red.]  Powyższe to absurdy? No, no. Dziwne słowa w ustach Jego Ekscelencji arcybiskupa. Tym bardziej, że Ojciec Święty wiele razy krytykował te zjawiska. Zdaje się, że ks. abp bardzo wybiórczo czyta i słucha, jeśli w ogóle, co pisze i mówi jego bezpośredni przełożony, Papież Jan Paweł II, następca Św. Piotra.

 

Ktoś, kto u nas w telewizji zachęca dzieci do oglądania stron internetowych dla "kochających inaczej", jest czymś czego w Europie Zachodniej nigdy nie spotkałem. 

 

[Red.]  O, ks. biskup donosi na swoich kolegów? I oczywiście, ks. nie ma racji. Nawołują w Europie Zachodniej, nawołują. Nie tylko telewizja, ale i przyjazne księdzu rządy.

 

Ten prymitywizm handlu pornografią, który u nas spotykamy jest też czymś, co w Belgii spotyka się w okolicach dworca. Więc nie stójmy w roli jedynych sprawiedliwych. W każdym kraju można spotkać osoby, które spryt kochają bardziej niż uczciwość i zasady moralne.

 

[Red.]  Łgarstwo Jego Ekscelencji polega na tym, że u nas jeszcze nie popierają tych działań politycy i rząd (przynajmniej nie oficjalnie). W Europie Zachodniej PRAWO dopuszcza do takich wykroczeń. Do takich ZBRODNI, proszę księdza! 

 

Dzwonia do naszej redakcji często ludzie starsi i samotni, emeryci, renciści i pytają - co my zyskamy na wejściu do UE. Zyskają może młodzi ludzie, zyskają nieco rolnicy, ale my będziemy mieli wyższe ceny w sklepach.

 

J. Ż: Znamy dramaty wiejskich środowisk, gdzie gdyby nie starsza babcia, która ma rentę, ci młodzi nie mogliby funkcjonować i kupić sobie książek do szkół. Więc wydaje mi się, że radość osób starszych, które patrzą, że młode pokolenie będzie wchodziło w realia innej, zjednoczonej Europy bez tych obciążeń, jakie miało pokolenie babci, będzie psychologiczną satysfakcją.

 

[Red.]  Łgarstwo następne, Jego Ekscelencji polega na zastępowaniu wyrażenia Unia Europejska słowem Europa. 

Jeszcze większym łgarstwem jest sugestia "radości osób starszych..." itd. To plucie w twarz tym wszystkim, których od dziesięciu lat trwająca grabież Polski przez Unię Europejską uczyniła najbardziej biednymi i pozbawionymi jakiejkolwiek nadziei ludźmi.  To straszna podłość, proszę księdza. 

 

Często powtarzane jest takie zdanie - dla zjednoczonej Europy nie ma alternatywy. Zgadza się ksiądz z tym zdaniem?

 

J. Ż: Wydaje mi się, że każdy powinien się zgodzić, bo jest to zdanie, które wypowiedział Ojciec Święty w październiku 1997 roku do dyplomatów austriackich. 

 

[Red.]  Owszem, ale pierwsze pytanie wywiadu, oraz jego tytuł, był na temat Unii Europejskiej. Proszę się zatem nie zasłaniać Europą, a tym bardziej słowami Ojca Świętego. Bo przyszłość i zjednoczenie Europy, a Unia Europejska, to dwie, zupełnie różne rzeczy. O czym zresztą Ksiądz abp dokładnie wie, ale świadomie miesza te dwie sprawy. Zwykłe, dość podłe i szyte grubymi nićmi oszustwo, proszę księdza arcybiskupa. 

Polecam Jego Ekscelencji krótki, choć wart przemyślenia artykulik:


"Ku Przestrodze"

 

(Całość)