Michał Wolnicki

 

Felietony z cyklu : "Listy Michała do Polski"

 

List na święta zmartwychwstania 28.03.2002

 

 

Drogi Biniu

 

Zbliżają się największe święta naszej wiary, bo Pan mimo śmierci - z martwych Powstanie.

 

Dlatego spieszę poruszyć sprawy ważne dla nas wszystkich i przekazać Tobie i najbliższym jak my widzimy tu z zachodu wydarzenia postępujące w Naszej Ojczyźnie.

 

Powiadasz w ostatnim liście, że Poznań cierpi i tyle szumu koło tematu arcybiskupa.

 

Spróbuj spojrzeć na to inaczej, po pierwsze gdyby nawet byłoby to prawdą to co, obrazisz się na kościół i na Pana Boga?

 

Przykre by to było, ale to też jest człowiek i tak się prawdy do końca się nie dowiemy, natomiast zauważ, kto te tematy gorące tzw. zastępcze podrzuca by społeczeństwo upajało się sensacją, a właśnie ci wrogowie Polski po cichu w rządzie i w sejmie przeprowadzają bardzo ważne ustawy godzące w nasz naród, na przykład ustawa o mniejszościach - to Polacy będą mieli mniejsze prawa jak obcy. Oni przygotowują Polaków jako naród niewolników, dzisiaj w cywilizowanym świecie nie ma już takiego prawa, a w Polsce wprowadzono ustawę, że 13 letnie dzieci mogą już pracować, bo nie ma dla nich miejsc nauki zawodu, rodzice nie mają na czesne, by swe pociechy dalej kształcić. Na temat oddania obcym ziemi nie chcą nawet referendum, chcą Polskę na pniu sprzedać, by nikt już się nie czepiał do ich ludobójstwa wobec ojczyzny. A wy kochani się pasjonujecie czy biskup był winny czy nie.

 

To wszystko związane jest z atakiem na kościół by go osłabić i jak mówi Feliks Koneczny gdy w 17 wieku upadł intelekt kościoła to i naród upadł i go rozebrano. Zresztą mój drogi muszę ci powiedzieć, że ten atak na kościół i naszego papieża idzie przez całą Europę.

 

Wyobraź sobie, że w naszym frankońskim mieście w sali kongresowej odbyły się odczyty niby prof. Teologii - byłego księdza - na temat ludobójstwa kościoła katolickiego w dwóch tysiącach lat, nawet pomnik chcą wystawić ofiarom kościoła, co gorsze, to wstęp był wolny, czyli kto za tym stoi sprawdziłem to sekciarze, a społeczeństwo tutejsze im wierzy.

 

Drogi Biniu - mówiłeś w ostatnim telefonie, że nasze społeczeństwo popadło w apatię.

 

Na pewno się z tym zgadzam, ale muszę ci powiedzieć, że przykłady do naśladowania i ratunku Europy znajdziesz właśnie w Polsce, gdzie wartości cywilizacji łacińskiej jeszcze drzemią.

 

Otóż wyobraź sobie, że ostatnio będąc na wykładzie w Polsce poznałem kobietę, która powinna być przykładem dla innych polek, a dla naszych tu w Niemczech zamieszkałych tym bardziej. Opowiedziała mnie o swoim życiu, mąż zrujnował cały majątek i odszedł do smarkatej kobiety. Ona mimo długów dokończyła kursy podnoszące kwalifikacje i mając na głowie cały dom i dwoje dorastających córek, oprócz pracy w szkolnictwie otworzyła jeszcze dodatkowo prywatną firmę pośrednictwa finansowego. Wiesz dobrze, że nie łatwo mnie białogłowa ujmie, ale napisała mnie w liście rzecz która mnie ujęła, bo splata się z moimi myślami w mych projektach na temat natychmiastowej pracy organicznej czyli tworzenia własnych baz egzystencji materialnej czyli własnych małych przedsiębiorstw.

 

Pisze ona do mnie używając poetyckiej metafory: szanowny panie Michale, pańskie prace mnie zdopingowały i mimo ogromnego bólu powstaję jak Feniks z popiołów co trochę podnosząc sobie poprzeczkę. Zaraz jej odpisałem: Szanowna Pani Hanno pani postawa jest godna pomnika matki polki. Zaraz też przypomniała mnie się książka Stefana Żeromskiego "Rozdziobią nas kruki i wrony". Wrona nas rozdrapała pamiętnego 13 grudnia 1981 roku, a kruki rozdziobują resztki dumnego narodu zostawiając ją w gruzach. To trudno, ale jako miłośnik naszych autorytetów poznańskich ludzi pracy organicznej idąc ich śladem odpisałem owej dzielnej Pani Hani co następuje. Szanowna Pani biorąc pani popioły i gruzy jakie zostawiają kruki, wszystko razem wymieszam cementem ( choć tak już nie polskim bo to pierwszy przemysł oddany obcym) wymieszam w stosunku 1:3 i będziemy mieli potężny fundament pod budowę nowego wspólnego domu co nazywa się Polska. Oczywiście jest to przenośnia.

 

Na zakończenie śpieszę ci przekazać, że już niedługo Unia Europejska się rozsypie, a w Polsce nie dajcie się nabrać wrogiej propagandzie.

 

Otóż 19 marca w gazecie "Die Welt" ukazał się artykuł, że była żelazna pani premier Margaret Thatcher napisała książkę pt. "Statecraft" czyli tłumacząc na język polski - Sztuka reżyserowania Unią Europejską. Twierdzi ona, że natychmiast musi Wielka Brytania wystąpić z układów rynku rolnego i rybołówstwa, a ponadto ze wspólnej polityki bezpieczeństwa i spraw zagranicznych. Twierdzi ogólnie że EU jest już nie reformowalna i Wielka Brytania powinna wejść w układ Nafta czyli wspólnie z USA, Meksykiem i Kanadą.

 

Będę kończył na tym za dwa tygodnie następny list, a teraz przyjmij najlepsze życzenia z okazji świąt niech Chrystus Zmartwychwstanie w nas wszystkich.

 

 

 

Twój Michał z Frankonii.